W „Dwóch światach XI” powracam do ukazywania kontrastowych płaszczyzn. Najwyraźniej zaczynam takie bardziej lubić, dostrzegać w nich pewne głębsze piękno. Pojawia się za to coś nowego, drobna siateczka łącząca dwa światy. Chcę nią ukazać, jak w dużym powiązaniu one istnieją. Ta siateczka, to jest ta wyjątkowość, unikalność, co wiąże wszystko razem, powodując wzajemne przejawianie się. Każda jednostka, istota jest lustrem dla drugiej.
Możesz również polubić
Ciało człowieka jest doskonałym odbiciem ludzkiej egzystencji. Emocjonalne przeżycia, doświadczenia, nieustannie je kształtują. Ludzkie plecy niezwykle wyraźnie ukazują życiową drogę. Częste pochylanie […]
W „Dwóch światach XXIX” obok rysunku stosuję linoryt. Powstaje duży kontrast tonalny pomiędzy częścią wykonaną w grafice, a fragmentem rysunkowym. Obraz stanowi […]
„Dualizm 3” to kolejny kolorowy rysunek, wykonany tuszem akrylowym. Zastosowałem w nim 2 barwy, czerwoną i niebieską, lecz także kolor biały, rysując […]
W trudnym otoczeniu matrixowego opowiadania, jest nieskończenie ogromna ilość sytuacji bezpośredniego zagrożenia, tak duchowego jak i fizycznego, że agresja wydaje się być […]