Rysunek

42 wpisy

Rysunek uwielbiam tworzyć piórkiem oraz tuszem chińskim w kamieniu lub porządnym, profesjonalnym tuszem akrylowym.

Dwa światy XL

Sebastian Skowroński, Dwa światy XL, 2016, tusz, piórko, rapidograf, 34x29cm, papier Hahnemuhle 300g
Sebastian Skowroński, Dwa światy XL, 2016, tusz, piórko, rapidograf, 34x29cm, papier Hahnemuhle 300g

„Dwa światy XL” – numer 40 już. Niewiarygodne. Wszak nie powinno to dziwić. Cykl powstaje wprawdzie od 2013 roku, ale to przecież trzy lata tworzenia, więc można by się spodziewać dużo większej liczby prac. Jednakże, jak sobie przypominam, zacząłem je wykonywać w chwili stanowiącej wielki przełom w moim życiu. To były momenty wielkiego zagubienia i przerażenia, niesamowitego zaskoczenia, a zarazem rozczarowania zastaną sytuacją. Z tego powodu rysunki a potem grafiki czy obrazy zawierające w sobie techniki łączone, często powstawały w dużych odstępach czasu. Jak również w zależności od możliwości, wynikających z mojego samopoczucia i stanu psychofizycznego, w tempie powolnym lub szybkim.

Mimo sporej ilości „Dwóch światów”, niezwykle trudno o jakiekolwiek podsumowanie. Przede wszystkim odczuwam intensywnie, że 40-tka przypada w momencie przełomowym i będzie (jeżeli już nie jest) punktem granicznym w całym zestawieniu omawianych prac oraz możliwe iż jest to zmiana, wpływająca na całą moją twórczość. Sygnałem do takiego myślenia i wysunięcia podobnego wniosku, może być chociażby powrót do rysunku w przedstawieniu „Dwa światy XL”, który zainicjował cykl tychże opracowań o charakterze metafizycznym.

Niewątpliwie, dostrzec można w „Dwóch światach” odniesienia do moich wewnętrznych, ale i także zewnętrznych przeżyć. W końcu, wyraźnie sygnalizuje to tytuł prac, dzielący treść na mentalną i praktyczną część. I spoglądając na sprawę realnie, stwierdzam że przebyłem niezwykle daleką drogę, dzięki której świadomość ewoluowała i już odciska się mocniej w życiu, co stopniowo będzie coraz bardziej dostrzegalne w moim codziennym działaniu.

Figura XIII

Sebastian Skowroński, Figura XIII, 2016, rysunek, tusz, 100x70cm, papier Canson Edition 300g
Sebastian Skowroński, Figura XIII, 2016, rysunek, tusz, 100x70cm, papier Canson Edition 300g

Figura XIII to rysunek formatu 100x70cm. W tym wykonaniu, po raz pierwszy korzystałem, oprócz z piórka, z rapidografu. Wszedzie tam, gdzie są delikatne, bardzo cienkie linie, został użyty isograph. Kupiłem ostatnio tego rodzaju narzędzie, tak zupełnie na próbę i stwierdzam, iż bardzo fajnie pomaga w tworzeniu rysunkowych form. Podstawową jego zaletą jest możliwość nieprzerwanego rysowania. Dla mnie najistotniejsza jednak jest jakość kresek uzyskanych z tego „pisaka”, które są przede wszystkim równej grubości. Jednocześnie, rysunek pod względem technicznym jest odpowiedniej jakości i należytej trwałości, bowiem rapidograf w swojej konstrukcji umożliwia uzupełnianie zbiorniczka własnym, dobrego gatunku tuszem.

Cykl „Figura” towarzyszy mi prawie od początku mojej twórczości warsztatowej. Jego początek przypada na końcowy etap moich studiów, których zwieńczenie stanowi dyplom z Grafiki w zakresie Grafika Artystyczna, uzyskany w pracowni Technik Drzeworytniczych i Książki Artystycznej u prof. Andrzeja Mariana Bartczaka, na Akademii Sztuk Pięknych w Łodzi. Przez pewien okres czasu, odszedłem od omawianego cyklu, aby niedawno powrócić z nim w poszerzonej formule, bo tworzonego już w większym formacie i w bardziej różnorodnych technikach, od graficznych (drzeworyt, linoryt) do rysunkowych (tusz, piórko, rapidograf).

Bez tytułu

Bez tytułu, 2015, rysunek, tusz, 100x70 cm, papier Hahnemuhle 300g
Bez tytułu, 2015, rysunek, tusz, 100×70 cm, papier Hahnemuhle 300g

Bez tytulu, 2015, 100×70 cm. Ciągle zajmują mnie kontrasty. Różnego rodzaju, jak świateł i cieni, kreski i płaszczyzny czy „ciężkiej” faktury do delikatnej, subtelnej.

To nie tylko kwestie formalne, wizualne, estetyczne. Również, a może przede wszystkim, przekaz, informacja, taki emocjonalny krzyk o zwrócenie uwagi na mentalne podziały ludzkie, wewnętrzne rozdwojenie. Nie chciałbym pisać zbyt mocno, chociażby dlatego że to winna przekazać obrazowa manifestacja delikatnego, niewidzialnego świata, ale jest to pragnienie pokazania pewnego rodzaju pęknięcia w ogólnej świadomości.

Dwa światy XXVII

Sebastian Skowroński, Dwa światy XXVII, 2015, rysunek, tusz, piórko, 34x29cm, papier Hahnemuhle 300g
Sebastian Skowroński, Dwa światy XXVII, 2015, rysunek, tusz, piórko, 34x29cm, papier Hahnemuhle 300g

No i cóż widać tym razem w „Dwóch światach”? Jakieś podpory, podstawki i dwa poziomy. Czego? Świadomości, a może gruntu, który ciągle nie może się ujednolicić. Rysunek można i tak odczytać, że stanowi obraz: podświadomości na dole kompozycji i świadomości na jej środku. Obszar powyżej może określać nadświadomość. Oznaczałoby to znaczne zbliżenie się nadświadomości do ogólnej świadomości.

Dwa światy XXV

Sebastian Skowroński, Dwa światy XXV, 2015, rysunek, tusz, piórko, 34x29cm, papier Hahnemuhle 300g
Sebastian Skowroński, Dwa światy XXV, 2015, rysunek, tusz, piórko, 34x29cm, papier Hahnemuhle 300g

„Dwa światy XXV”, to wykonanie podobne do tych, które trochę w mniejszym stopniu przypominają światy znane z początku tego cyklu. Pełna integracja, już nie ma osobnych rzeczywistości, reprezentujących przestrzenie fizyczne i duchowe. Pewną zmianą może być także to, iż łatwiej coś „wypatrzyć”, zinterpretować w pewien sposób w abstrakcyjnej gęstwinie form, kształtów, linii, w której przejawiają się badane wciąż przeze mnie dwa światy. Wygląda na to, że sięgam do coraz to głębszych pokładów podświadomości. Wiąże się to z większym rozświetleniem, łączeniem Materii i Ducha, akceptowaniem obu poziomów świadomości.

Dwa światy XXIV

Sebastian Skowroński, Dwa światy XXIV, 2015, rysunek, tusz, piórko, 34x29cm, papier Hahnemuhle 300g
Sebastian Skowroński, Dwa światy XXIV, 2015, rysunek, tusz, piórko, 34x29cm, papier Hahnemuhle 300g

Inny obraz „Dwóch światów”. Mniej zróżnicowana tonalność, więcej jest obłości w tej formie. Integracja światów zacieśnia się już do tego stopnia, że trudno jest rozpoznać 2 odmienne obszary rzeczywistości. Zachowana subtelna struktura wypełniająca białą kartę akwarelowego papieru. Cykl rysunkowy ma coraz wyraźniejszą tendencję do upraszczania formy, z jakiej składają się „Dwa światy”. Poszczególne kszałty zajmują większą przestrzeń i są ujednolicone.

W moim przekonaniu może to oznaczać głębszą zmianę w moim wnętrzu; być może już się to zainicjowało. Nawet jeśli proces się rozpoczął, będzie trwał nadal i na potwierdzenie tego faktu z pewnością pojawią się kolejne zapisy materialno-duchowej egzystencji, które może powiedzą coś więcej.

Dwa światy XXIII

Sebastian Skowroński, Dwa światy XXIII, 2015, rysunek, tusz, piórko, 34x29cm, papier Hahnemuhle 300g
Sebastian Skowroński, Dwa światy XXIII, 2015, rysunek, tusz, piórko, 34x29cm, papier Hahnemuhle 300g

Oba światy połączone siateczką kwadracików. Ciężka forma jednego obiektu i dużo lżejsza drugiego pozwala bez problemu określić charakter każdego z nich. Kształt materii zaakcentowany grubszą linią, podkreślającą ten fragment kompozycji. Mentalny obszar zaznaczony delikatnym rysunkiem, składającym się z kwadracików i kółeczek.

Niektóre z moich prac „Dwa światy”, w szczególności te ostatnie, coraz częściej odkrywają istnienie dodatkowej rzeczy, substancji spajającej w jedność, fizyczne i mentalne aspekty świata. Jest to coś, po czym płynie energia, która zaopatruje. odżywia tkankę rzeczywistości materialnej i duchowej. Tą siłą łączącą mogą być także informacje oraz wiedza.

Dwa światy XXII

Sebastian Skowroński, Dwa światy XXII, 2015, rysunek, tusz, piórko, 34x29cm, papier Hahnemuhle 300g
Sebastian Skowroński, Dwa światy XXII, 2015, rysunek, tusz, piórko, 34x29cm, papier Hahnemuhle 300g

„Dwa światy XXII” w swoim kształcie przypominają wahadło zegara, przesuwające się to w jedną to drugą stronę. Kojarzą się z nim niektóre elementy wpisane w formę ukazującą duchowe światy. W górnej części jest kółeczko z jakąś wajchą. Czyżby podpowiedź cyklicznego charakteru świata, podlegającego ciągłej zmianie, odmieniającego się czy przechodzącego z jednego stanu w drugi?

Porusza nami Materia, którą wbudowano w eteryczną, delikatnę przestrzeń myślowo-duchową. Częścią materialnego ciała jest nasz umysł, zablokowany oczekiwaniami, z których wiele nie da się spełnić, a są rezultatem utknięcia gdzieś, w fałszywych przekonaniach, wzmacnianych przez treści płynące z nieświadomości zbiorowej. Paradoksalnie, pragnień nie można spełnić nie dlatego, że to jest niemożliwe, ale z powodu nieświadomego zamykania się na potencjalne możliwości każdej jednostki.

Dwa światy IV

Sebastian Skowroński, Dwa światy IV, 2013, tusz, piórko, 34x29cm, papier Canson Edition 250g do grafiki warsztatowej
Sebastian Skowroński, Dwa światy IV, 2013, tusz, piórko, 34x29cm, papier Canson Edition 250g do grafiki warsztatowej

Dwa światy IV ukazuje pewne ustabilizowanie. Materia jest położona równo, toczy się powoli, ale do przodu. Świat duchowy, zresztą podobnie do materalnego, jest dosyć gęsto zabudowany, wymieniany kolejnymi płaszczyznami, jaśniejszymi bądź ciemniejszymi, o innej strukturze kreski. Obydwa światy, pomimo że są w pewnym oddaleniu, mogą być odbierane w pełnej łączności, a to dzięki podobnej formie, z jakiej składają są ksztłty, mające opisywać obie rzeczywistości.

Dwa światy III

Sebastian Skowroński, Dwa światy III, 2013, tusz, piórko, 34x29cm, papier Canson Edition 250g do grafiki warsztatowej
Sebastian Skowroński, Dwa światy III, 2013, tusz, piórko, 34x29cm, papier Canson Edition 250g do grafiki warsztatowej

„Dwa światy III” wyglądają zupełnie inaczej niż „Dwa światy” nr I czy II. Dwie formy określające odmienne rzeczywistości, fizyczną i duchową, jednak zupełnie inne od wcześniejszych. Przypominają bryły, zawierające w sobie wiele informacji, kształtów w różnym stopniu wypełnionych szarością. To może podpowiadać ogromną złożoność obu światów i aby nastąpiła właściwa łączność i harmonia, należy je zintegrować na wielu poziomiach.

Fizyczność wymownie przedstawiona na samym gruncie, „toczona” z całym bagażem dotychczasowego istnienia. Pokazuje to, że jak zbudowany jest duchowy obszar, taki fizyczny się staje. Czyli jak myślimy, wierzymy, uważamy; ogólnie to, co jest w nieświadomości, buduje się czy inaczej, odtwarza na podłożu widzialnym, materialnym.

 

 

Dwa światy II

Sebastian Skowroński, Dwa światy II, 2013, tusz, piórko, 34x29cm, papier Canson Edition 250g
Sebastian Skowroński, Dwa światy II, 2013, tusz, piórko, 34x29cm, papier Canson Edition 250g

Bardzo elegancko ukazane oba światy; fizyczny i duchowy, materia i góra. Fizyczny podkreśla swym kształtem jego miejsce; jest na dole, co nie oznacza coś gorszego. Jest to cała podstawa dla tego co wyżej, bez niej całość się „zawali”. Jest ona istotna również w chwili bycia świadomością na górze. Trzyma nas, nie daje upaść, niejako ubezpiecza.

Dwa światy XI

Sebastian Skowroński, Dwa światy XI, 2014, tusz, piórko,34x29cm, papier Hahnemuhle 300g
Sebastian Skowroński, Dwa światy XI, 2014, tusz, piórko,34x29cm, papier Hahnemuhle 300g

W „Dwóch światach XI” powracam do ukazywania kontrastowych płaszczyzn. Najwyraźniej zaczynam takie bardziej lubić, dostrzegać w nich pewne głębsze piękno. Pojawia się za to coś nowego, drobna siateczka łącząca dwa światy. Chcę nią ukazać, jak w dużym powiązaniu one istnieją. Ta siateczka, to jest ta wyjątkowość, unikalność, co wiąże wszystko razem, powodując wzajemne przejawianie się. Każda jednostka, istota jest lustrem dla drugiej.

Dwa światy X

Sebastian Skowroński, Dwa światy X, 2014, tusz, piórko,34x29cm, papier Hahnemuhle 300g
Sebastian Skowroński, Dwa światy X, 2014, tusz, piórko,34x29cm, papier Hahnemuhle 300g

W kolejnej odsłonie cyklu na temat Ducha i Materii, czyli „Dwa światy X”, prawie zupełnie znika element ukazujący stronę duchową; także i ten odpowiadający materii jest skurczony. W tym rysunku powracam do grubszej linii konturowej, co jest uzasadnione formalnie. Ciemne płaszczyzny, zdają się przeplatać z jasnymi. Minimalistyczny obrazek, a jednocześnie czytelny i konkretny. Jest to jeden z moich najbardziej ulubionych prac z cyklu Dwa światy.

Dwa światy I

Sebastian Skowroński, Dwa światy I, 2013, tusz, piórko, 34x29cm, papier Hahnemuhle 285g
Sebastian Skowroński, Dwa światy I, 2013, tusz, piórko, 34x29cm, papier Hahnemuhle 285g

Tak przeglądając swoje prace zorientowałem się, że na swoim blogu nie opisywałem jeszcze pierwszej części z cyklu Dwa światy! Cóż za niedopatrzenie 🙂

Praca „Dwa światy” to nie początek mojej przygody z piórkiem i tuszem chińskim. Wcześniej były próbne rysunki na szkicowym papierze. Niemniej jednak, moment w jakim zacząłem rysować duchowe rzeczywistości połączone z materią, stanowi dla mnie duży przełom i ten cykl jest dla mnie dziś bardzo istotny. Zacząłem bowiem dostrzegać duże możliwości kreacji w dziedzinie rysunku, który stopniowo coraz bardziej uważałem i szanowałem, stosując coraz to lepsze papiery; Hahemuhle o dużej gramaturze, jeden przeznaczony do technik wodnych, a drugi z gatunku tych szlachetnych, stosowanych do grafiki warsztatowej. Oba świetnie się sprawdzają w tworzonych przeze mnie rysunkach. Tusz łatwo wchłania się, tworzy matową warstwę czerni, a kreski stawiane na takim podłożu są bardzo delikatne.

Dualizm

Sebastian Skowroński, Dualizm, 2013, tusz, piórko, 40x30cm, papier Canson Edition 250g
Sebastian Skowroński, Dualizm, 2013, tusz, piórko, 40x30cm, papier Canson Edition 250g

Rysunek „Dualizm” przedstawia człowieka podzielonego na dwie części. Dolną, pokazującą silne osadzenie na ziemi, górną ciągnącą w świat duchowych wartości. Występuje ciągłe zmaganie się tych dwóch przeciwnych biegunów świadomości, chociaż nade wszystko trzymanie w uwięzi tego drugiego.

Dwa światy XXI, rysunek, tusz, piórko

Dwa światy XXI, 2015, rysunek, tusz, piórko, 34x29cm, papier Hahnemuhle 300g
Dwa światy XXI, 2015, rysunek, tusz, piórko, 34x29cm, papier Hahnemuhle 300g

Powstał już rysunek „Dwa światy XXI”, myślę że to całkiem ładna liczba. Jak widać, przedmiot moich poszukiwań, kształtem ciągle upodabnia się do większości prac z tego cyklu. Sama forma jest zdecydowanie bardziej uproszczona, nie tak skomplikowana, jak w wielu poprzednich „Dwóch światach”.

Moją intencją było ukazanie charakteru materii, z jakiej składają się obszary świata materialnego i duchowego. W materialnym „budulec” jest cięższy, bardziej zagęszczony, ciemniejszy. W końcu to podstawa, której zadaniem jest trzymać, być podporą dla całej reszty. W duchowej części, to spoiwo, rozciągające się przez bezkresną przestrzeń jest zdecydowanie bardziej subtelne, stanowi sieć, łączącą wiele jednostek świadomości. W dodatku sięga do świata fizycznego, wpływa na niego, przenikając czy łącząc się na głębszym, atomistycznym poziomie. Jednak tę integralność obu obszarów, staram się odkrywać i podkreślać w cyklu „Dwa światy” już od dłuższego czasu, conajmniej od chwili gdy te zaczęły się łączyć.

Dualizm 3, rysunek, tusz

Dualizm 3, 2015, tusz, piórko, 35x25cm, papier Hahnemuhle 300g
Dualizm 3, 2015, tusz, piórko, 35x25cm, papier Hahnemuhle 300g

„Dualizm 3” to kolejny kolorowy rysunek, wykonany tuszem akrylowym. Zastosowałem w nim 2 barwy, czerwoną i niebieską, lecz także kolor biały, rysując nim na niektórych, niebieskich płaszczyznach. Wizualnie może się wydawać, iż kolorów jest więcej, a to za sprawą dwóch sposobów nakładania tuszu; z użyciem piórka oraz pędzla, uzyskując dzięki temu odmiennie utworzone płaszczyzny koloru, przy pomocy kreski oraz plamy, a przez to wrażenie dodatkowych barw w kompozycji.

Temat dualizmu był już przeze mnie podejmowany, tak w rysunku, jak i w grafice. Moją motywacją ku temu jest ukazanie ogromnych przeciwności, dwóch skrajnych biegunów, na których opiera się otaczająca nas rzeczywistość. Ten podział ujawnia się w głębokich rozwarstwieniach istoty człowieczej, które mają wpływ na ciało, a także na umysł oraz ducha.

Dwa światy XX, rysunek, tusz

Dwa światy XX, 2015, rysunek, tusz, piórko, 34x29cm, papier Hahnemuhle 300g
Dwa światy XX, 2015, rysunek, tusz, piórko, 34x29cm, papier Hahnemuhle 300g

„Dwa światy XX”. Kontrast między „górą” a „dołem”, fizycznością a duchowością. Podstawa w jednym tonie, z białymi elementami wkomponowanymi do wewnątrz. Górna część kompozycji zróżnicowana i tonalnie, i pod względem kształtów, ma przyciągać uwagę. To tutaj, w pierwiastku duchowym jednostki ludzkiej, upatruję podłoże prawdziwej natury Człowieka, źródło wiedzy o nim samym. W opisie do wcześniejszego rysunku tego cyklu prac, „Dwa światy XIX”, pisałem o istocie podstawy, jej ważności dla codziennej egzystencji człowieka. Owszem, bez tej bazy, właściwego podłoża, „zdrowe” poruszanie się w rzeczywistości będzie utrudnione. A w tym miejscu, w obszarze duchowym, jest cała esencja, podglebie, jakby punkt wyjścia, Matka naszego istnienia.

Dualizm 2 – rysunek, tusz, piórko

Dualizm 2, 2015, tusz, piórko, 42x30cm, papier Hahnemuhle 300g

Dualizm 2 otrzymał troszkę dodatkowych kolorów, niebieskiego i czerwonego (taki coś w stylu purpury bardziej). Jest to kolejna praca, z której wynika, że barwy zaczynają mieć stopniowo coraz większe znaczenie w mej twórczości.

Już w samej formie czarno-białej widać pewne podzielenie, a to za sprawą ciemnych i jasnych obszarów. Ciemne, mogą sprawiać wrażenie, iż leżą gdzieś w głębi przedstawianego ciała. A więc łączą się znaczeniowo z wnętrzem człowieka, jego duszą, jestestwem. Jednocześnie z tym czuję, że to taki istotny podkład (grunt) pod to, co tworzymy czy jak żyjemy na zewnątrz. Za to jasne obszary wychodzą, same przybliżają się do oglądającego rysunek, wyrażają płynięcie do innych istot, tworzenie relacji, coś odkrywają.

W kolorze także jest rozłam. Niebieski odbieram jako spokój, to ta prawdziwa natura istoty ludzkiej, czerwień rozumiem jako jej przeciwieństwo, z którym walczy. I człowiek nie wygra, dopóki nie zrozumie, iż tak naprawdę walczy z samym sobą.

Dwa światy XIX, 2015, tusz, piórko

Dwa światy XIX, 2015, rysunek, tusz, 34x29cm, papier Hahnemuhle 300g
Dwa światy XIX, 2015, rysunek, tusz, 34x29cm, papier Hahnemuhle 300g

Zupełnie nowy, świeży rysunek, wykonany tuszem i piórkiem, z cyklu Dwa światy – numer już XIX. Znacznie różni się od wcześniejszych prac. W ostatnim czasie zacząłem zastanawiać się, czy nie czas już kończyć temat duchowych światów. Sądzę teraz, iż to wykonanie pokazuje, że byłoby za wcześnie na taki krok. Forma o zdecydowanie mocnym zarysowaniu podstawy, takim akcentującym wręcz. A ostatnie moje obrazki „Dwóch światów” już „tradycyjnie” w jednym kawałku. Ten akcent na materię, fizyczność, nie jest zapewne przypadkowy. Określa ważność, priorytety; pokazuje, że do zbudowania czegoś silnego, odpornego na wszelkie życiowe zawirowania, niezbędny jest mocny, wytrzymały fundament.