Rozdzielenie, odłączenie od myśli, opuszczenie świata materialnego przez świadomość, nieobecność i wyobcowanie. Wszystko skutkuje brakiem odczuwania ciała i stanem ograniczonego uziemienia dla Ducha. Ogromny brak poczucia bezpieczeństwa, silny chłód emocjonalny i wewnętrzna stagnacja, wygaszenie wyższych uczuć, odpowiedzialnych za zrozumienie, miłość oraz pragnienia i samorealizację jednostki. Jakie może być wyjście z głębokiego rozszczepienia czy inaczej całościowego rozbicia istoty, powodującego efekt „oderwania” od rzeczywistości, permanentny stopień niemyślenia i braku środkowej czujności? Trudnych emocji mogła zebrać się już taka ilość, że wylewają się ponad płaszłyznę podświadomości oraz mocno komplikują codzienne funkcjonowanie człowieka. W krytycznej sytuacji, wyraźnie przeciążone Ego może się zbuntować i puścić… Samego siebie.
Autor: Sebastian Skowroński