Archiwum miesiąca: maj 2015

9 wpisów

Dwa światy XXI, rysunek, tusz, piórko

Dwa światy XXI, 2015, rysunek, tusz, piórko, 34x29cm, papier Hahnemuhle 300g
Dwa światy XXI, 2015, rysunek, tusz, piórko, 34x29cm, papier Hahnemuhle 300g

Powstał już rysunek „Dwa światy XXI”, myślę że to całkiem ładna liczba. Jak widać, przedmiot moich poszukiwań, kształtem ciągle upodabnia się do większości prac z tego cyklu. Sama forma jest zdecydowanie bardziej uproszczona, nie tak skomplikowana, jak w wielu poprzednich „Dwóch światach”.

Moją intencją było ukazanie charakteru materii, z jakiej składają się obszary świata materialnego i duchowego. W materialnym „budulec” jest cięższy, bardziej zagęszczony, ciemniejszy. W końcu to podstawa, której zadaniem jest trzymać, być podporą dla całej reszty. W duchowej części, to spoiwo, rozciągające się przez bezkresną przestrzeń jest zdecydowanie bardziej subtelne, stanowi sieć, łączącą wiele jednostek świadomości. W dodatku sięga do świata fizycznego, wpływa na niego, przenikając czy łącząc się na głębszym, atomistycznym poziomie. Jednak tę integralność obu obszarów, staram się odkrywać i podkreślać w cyklu „Dwa światy” już od dłuższego czasu, conajmniej od chwili gdy te zaczęły się łączyć.

Tatry

Tatry, zdjęcie wykonane aparatem LOMO lc-a
Tatry, zdjęcie wykonane aparatem LOMO lc-a

Kolejne fotografie, te akurat archiwalne z wyjazdów wakacyjnych. Niektóre z nich są zrobione aparatem małoobrazkowym Lomo lc-a. Można dopatrzeć się, że mają trochę zbyt duże ziarno i niewłaściwą tonalność, ale to nie dlatego, że coś źle zrobiłem. Popsuł je zakład wywołujący filmy fotograficzne. Już wtedy bowiem, fotografia oparta na materiale światłoczułym mocno wychodziła z użycia i delikatnie mówiąc, w jednym z firmowych punktów (nie byle jakim) z którego usług korzystałem, odczynniki chemiczne nie były pierwszej świeżości. Moją winą zaś może być to, że swoje filmy Fuji powierzyłem wówczas w tym miejscu, miast zanieść je do niezależnego, profesjonalnego usługodawcy. W poście prezentuję zdjęcia z 2010 roku, z Zakopanego i Smokowca (po stronie słowackiej). Czytaj dalej

Miasta

Żary 2013
Żary 2013

Kolejny wpis dotyczący fotografii. Tym razem umieszczam fotki, wykonane aparatem cyfrowym. Ulice, miejsca z polskich miast (wyjątkiem jest czeski Cieszyn). Są to zdjęcia, zanotowane między 2013 a 2014 rokiem.
A notowałem to, co mnie zainteresowało. Człowieka na tle pejzażu miejskiego, wystawę sklepową, oficynę sklepu, jadącego rowerzystę czy młodych ludzi, wchodzących do kina. A moją intencją było uchwycenie – interesującego wizualnie – obrazu fotograficznego. Czytaj dalej

Fotografia uliczna

Zdjęcie wykonane aparatem średnioformatowym, odbitka fotograficzna
Zdjęcie wykonane aparatem średnioformatowym, odbitka fotograficzna

Dziś trochę powracam do fotografii klasycznej. Wstawiam na blogu sebastianskowronski.com zdjęcia w tak zwanym nurcie fotografii ulicznej. Fotki „pstryknięte” aparatem LOMO małoobrazkowym. Ba, jedno ze zdjęć, to kwadratowe, jest zrobione aparatem średnioformatowym 6×6. Na czarno-białym filmie światłoczułym. Jak dziś mało osób pamięta, że kiedyś tak się robiło zdjęcia. A do tego, te jeszcze sam wywoływałem. Najpierw film, potem odbitki naświetlałem w domowej ciemni. Było z tym dużo pracy, ale z pewnością warto było.
Czytaj dalej

Dualizm 3, rysunek, tusz

Dualizm 3, 2015, tusz, piórko, 35x25cm, papier Hahnemuhle 300g
Dualizm 3, 2015, tusz, piórko, 35x25cm, papier Hahnemuhle 300g

„Dualizm 3” to kolejny kolorowy rysunek, wykonany tuszem akrylowym. Zastosowałem w nim 2 barwy, czerwoną i niebieską, lecz także kolor biały, rysując nim na niektórych, niebieskich płaszczyznach. Wizualnie może się wydawać, iż kolorów jest więcej, a to za sprawą dwóch sposobów nakładania tuszu; z użyciem piórka oraz pędzla, uzyskując dzięki temu odmiennie utworzone płaszczyzny koloru, przy pomocy kreski oraz plamy, a przez to wrażenie dodatkowych barw w kompozycji.

Temat dualizmu był już przeze mnie podejmowany, tak w rysunku, jak i w grafice. Moją motywacją ku temu jest ukazanie ogromnych przeciwności, dwóch skrajnych biegunów, na których opiera się otaczająca nas rzeczywistość. Ten podział ujawnia się w głębokich rozwarstwieniach istoty człowieczej, które mają wpływ na ciało, a także na umysł oraz ducha.

Dwa światy XX, rysunek, tusz

Dwa światy XX, 2015, rysunek, tusz, piórko, 34x29cm, papier Hahnemuhle 300g
Dwa światy XX, 2015, rysunek, tusz, piórko, 34x29cm, papier Hahnemuhle 300g

„Dwa światy XX”. Kontrast między „górą” a „dołem”, fizycznością a duchowością. Podstawa w jednym tonie, z białymi elementami wkomponowanymi do wewnątrz. Górna część kompozycji zróżnicowana i tonalnie, i pod względem kształtów, ma przyciągać uwagę. To tutaj, w pierwiastku duchowym jednostki ludzkiej, upatruję podłoże prawdziwej natury Człowieka, źródło wiedzy o nim samym. W opisie do wcześniejszego rysunku tego cyklu prac, „Dwa światy XIX”, pisałem o istocie podstawy, jej ważności dla codziennej egzystencji człowieka. Owszem, bez tej bazy, właściwego podłoża, „zdrowe” poruszanie się w rzeczywistości będzie utrudnione. A w tym miejscu, w obszarze duchowym, jest cała esencja, podglebie, jakby punkt wyjścia, Matka naszego istnienia.

Dualizm 2 – rysunek, tusz, piórko

Dualizm 2, 2015, tusz, piórko, 42x30cm, papier Hahnemuhle 300g

Dualizm 2 otrzymał troszkę dodatkowych kolorów, niebieskiego i czerwonego (taki coś w stylu purpury bardziej). Jest to kolejna praca, z której wynika, że barwy zaczynają mieć stopniowo coraz większe znaczenie w mej twórczości.

Już w samej formie czarno-białej widać pewne podzielenie, a to za sprawą ciemnych i jasnych obszarów. Ciemne, mogą sprawiać wrażenie, iż leżą gdzieś w głębi przedstawianego ciała. A więc łączą się znaczeniowo z wnętrzem człowieka, jego duszą, jestestwem. Jednocześnie z tym czuję, że to taki istotny podkład (grunt) pod to, co tworzymy czy jak żyjemy na zewnątrz. Za to jasne obszary wychodzą, same przybliżają się do oglądającego rysunek, wyrażają płynięcie do innych istot, tworzenie relacji, coś odkrywają.

W kolorze także jest rozłam. Niebieski odbieram jako spokój, to ta prawdziwa natura istoty ludzkiej, czerwień rozumiem jako jej przeciwieństwo, z którym walczy. I człowiek nie wygra, dopóki nie zrozumie, iż tak naprawdę walczy z samym sobą.

Dwa światy XIX, 2015, tusz, piórko

Dwa światy XIX, 2015, rysunek, tusz, 34x29cm, papier Hahnemuhle 300g
Dwa światy XIX, 2015, rysunek, tusz, 34x29cm, papier Hahnemuhle 300g

Zupełnie nowy, świeży rysunek, wykonany tuszem i piórkiem, z cyklu Dwa światy – numer już XIX. Znacznie różni się od wcześniejszych prac. W ostatnim czasie zacząłem zastanawiać się, czy nie czas już kończyć temat duchowych światów. Sądzę teraz, iż to wykonanie pokazuje, że byłoby za wcześnie na taki krok. Forma o zdecydowanie mocnym zarysowaniu podstawy, takim akcentującym wręcz. A ostatnie moje obrazki „Dwóch światów” już „tradycyjnie” w jednym kawałku. Ten akcent na materię, fizyczność, nie jest zapewne przypadkowy. Określa ważność, priorytety; pokazuje, że do zbudowania czegoś silnego, odpornego na wszelkie życiowe zawirowania, niezbędny jest mocny, wytrzymały fundament.

Dwa światy XIV, 2014, tusz, piórko, 34×29

Dwa światy XIV, 2014, tusz, piórko, 34x29cm, papier Hahnemuhle_300g
Dwa światy XIV, 2014, tusz, piórko, 34x29cm, papier Hahnemuhle_300g

Nie jestem pewien, może to mylne odczucie, ale trochę to wygląda tak, jak ucieczka. Świat fizyczny gdzieś odchodzi, upada, może wymaga przebudowy albo nawet zbudowania na nowo, od podstaw.

W świecie mentalnym dostrzec można wyodrębniającą się jego część. Jest jasna, najjaśniejsza w całym przedstawieniu rysunowym, może świadczyć o pozytywnych zmianach, których nie należy się obawiać. Powstania czegoś nowego, takiej siły kreującej, zarówno w obrębie fizyczności, jak i duchowości. Linie ciągnące się poprzez całą rysunkową kompozycję, podtrzymające całość, sugerują nieuchronny proces lub cykl, jako coś naturalnego, być może „zapisanego”, więc próby jego hamowania na nic się zdają.