„Dwa światy XXV”, to wykonanie podobne do tych, które trochę w mniejszym stopniu przypominają światy znane z początku tego cyklu. Pełna integracja, już nie ma osobnych rzeczywistości, reprezentujących przestrzenie fizyczne i duchowe. Pewną zmianą może być także to, iż łatwiej coś „wypatrzyć”, zinterpretować w pewien sposób w abstrakcyjnej gęstwinie form, kształtów, linii, w której przejawiają się badane wciąż przeze mnie dwa światy. Wygląda na to, że sięgam do coraz to głębszych pokładów podświadomości. Wiąże się to z większym rozświetleniem, łączeniem Materii i Ducha, akceptowaniem obu poziomów świadomości.
Możesz również polubić
Niewinność 4, to kolejny rysunek, zaliczający się do cyklu miniatur o tym tytule. Bardzo delikatna linia, zaznaczająca rzędy równo ułożonych kółeczek. Jedynie […]
Figura XIII to rysunek formatu 100x70cm. W tym wykonaniu, po raz pierwszy korzystałem, oprócz z piórka, z rapidografu. Wszedzie tam, gdzie są […]
W ostatnim czasie coś tak mniej mi przybywa rysunków i tak dogrzebałem się miniatury „Dwa światy”, który to cykl jakoś tak przegapiłem […]
No i cóż widać tym razem w „Dwóch światach”? Jakieś podpory, podstawki i dwa poziomy. Czego? Świadomości, a może gruntu, który ciągle […]